Kilka miesięcy temu pisaliśmy o protestach mieszkańców Podolsza k. Zatora. Miała tam powstać obwodnica, ale pojawił się poślizg. Mieszkańcy zagrozili blokadą drogi krajowej nr 44, jeśli prace nie zostaną przyspieszone. Swoje - wówczas - uzyskali. Obiecano, że obwodnica wkrótce będzie budowana. Wyznaczona została nawet "mapa drogowa", która miała doprowadzić do szybkiej finalizacji inwestycji.
Nic z tego! Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie właśnie poinformował, że - cytat - "po wielokrotnym wezwaniu Wykonawcy do prowadzenia prac zgodnie z harmonogramem, w oparciu o zebrane informacje z terenu budowy, podjął decyzję o odstąpieniu od umowy z Konsorcjum firm TRAKCJA PRKiI S.A. i PEUiM Sp. z o.o. na zadanie budowy obwodnicy Zatora, Podolsza"
Obecnie Zarząd Dróg Wojewódzkich przeprowadza inwentaryzację wykonanych do tej pory prac na terenie budowy. Przygotowywana jest także procedura przetargowa w celu wyłonienia nowego wykonawcy, który zapewni jak najszybsze, prawidłowe zakończenie zadania budowy obwodnicy Zatora, Podolsza.
Jak poinformował burmistrz Zatora Mariusz Makuch, od przetargu na wykonanie obwodnicy minęło tak dużo czasu, że wykonawca zażądał dodatkowego wynagrodzenia o dużej skali.
- Formuła przetargu i umowy z wykonawcą uniemożliwiła taką dopłatę. W tej sytuacji wobec braku postępu prac na budowie Zarząd Dróg Wojewódzkich podjął decyzję o odstąpieniu od umowy. Liczę, że inwestycja będzie kontynuowana, chociaż podjęta decyzja wiąże się z kolejnym przetargiem, i tym samym kolejnym kilkumiesięcznym opóźnieniem. Mam nadzieję, że pomimo stanu epidemicznego procedury zostaną sprawnie przeprowadzone i nowy wykonawca wejdzie na budowę jeszcze w tym roku - informuje burmistrz Zatora.
Brak komentarzy