Wykonawca będzie zobowiązany w imieniu inwestora uzyskać wszelkie wymagane decyzje, pozwolenia, uzgodnienia i opinie, w tym przygotować niezbędne materiały i dane do wniosku na zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (ZRID), a także uzyskać tą decyzje w imieniu zamawiającego. Decyzja ZRID musi być ostateczna.
To dopiero początek. Pieniądze na inwestycję mają pochodzić z ogłoszonego kilka miesięcy temu przez rząd programu zakładającego budowę 100 obwodnic w całym kraju.
– W ogłoszeniu zawarliśmy wymóg, aby realizacja całego zadania została zrealizowana w maksymalnym terminie do 73 miesięcy od daty podpisania umowy. Z tego około 36-40 miesięcy to czas przewidziany na przygotowanie zadania, czyli opracowanie dokumentacji projektowej, wykup pozostałych działek, uzyskanie decyzji środowiskowej oraz zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. Kolejne 7 miesięcy założyliśmy na realizację postępowania przetargowego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad oraz 26 miesięcy na samą budowę obwodnicy. Zgodnie z tym harmonogramem pierwsze łopaty pod budowę obwodnicy powinny zostać wbite w 2024 roku, a oddanie drogi do użytku w 2026 roku – wyjaśnia burmistrz Wadowic, Bartosz Kaliński.
Nowa obwodnica będzie drogą krajową klasy GP, czyli główna o ruchu przyspieszonym ze średnią prędkością 80km/h. Długość jezdni to około 1,45 kilometra. Planowany przebieg rozpoczyna się od ronda gen. Leopolda Okulickiego na DK 52 do ul. Zegadłowicza (DK 28) na włączeniu do projektowanej drogi S52, czyli Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Po wybudowaniu obwodnicy centrum papieskiego miasta w końcu odetchnie z ulgą. Zostanie odciążony ruch głównie na ulicy Lwowskiej, Putka i al. M.B. Fatimskiej oraz ulicy Zegadłowicza w Wadowicach.
jgjorg, 27.05.2020 10:29
BDI jest dla tego regionu jak tlen dla człowieka -niestety na razie brak widoków
obserwator2012, 27.05.2020 08:16
Działania Pis łatwe do rozszyfrowania- jeśli wybudujemy obwodnice , to temat BDI zniknie, a my zyskamy nowy elektorat. Z przekazu dnia do sympatyków i członków: Jak by spadł śnieg w maju to mówcie , że to letni deszcz, a BDI to chory wymysł Tuska.