Dziewiętnastowieczny budynek dawnego dworca kolejowego w Makowie Podhalańskim, bliźniaczo podobny do tego w Brzeźnicy, powoli odzyskuje dawny blask. Teraz doczekał się remontu konstrukcji dachu i nowego pokrycia na jednej jego połowie – tej, która przeciekała i pilnie wymagała usunięcia nieszczelności.
Druga część musi poczekać na swoją kolej, która nadejdzie w kolejnych latach. Budynek dworca jest obecnie własnością gminy. Pierwsze remonty po przejęciu go od PKP przeszedł w 2015 roku, gdy w obiekcie miał powstać dom pobytu dziennego dla osób starszych, dofinansowany z rządowego programu Senior-Wigor. Wtedy gruntownie zmodernizowano i przebudowano wnętrza całego parteru, odnowiono też ściany zewnętrzne, jednak również tylko w dolnej części dworcowego budynku.
Foto: UM w Makowie Podhalańskim
Brak komentarzy