Jak już informowaliśmy w Jeziorze Mucharskim spuszczono wodę, bo zarządca tego terenu - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej Wody Polskie z Krakowa - przeprowadza stabilizację osuwisk. W wyniku tego tysiące ryb umarło w cierpieniach. Ale dziś nie o tym.
W miejscu gdzie kiedyś znajdował się ośrodek kolonijny w Mucharzu nasz Czytelnik natknął się na ropopochodną ciecz wydobywającą się z ziemi.
Nie wiadomo co to dokładanie jest, ale jak sugeruje nasz Czytelnik może być to pozostałość po wyżej wymienionym ośrodku. Grunt został nie dokładnie oczyszczony a dziwna ciecz spływa do jeziora.
Czytelnik dodaje, że nie jest to jedyne takie miejsce na dnie jeziora i ma nadzieję, że odpowiednie służby zbadają sprawę.
foto: Czytelnik
Keson, 15.08.2019 10:06
tran