reklama
reklama

Nie ma chętnych na stanowiska prezesów spółek komunalnych. Dlaczego?

Gospodarka, Wiadomości, 02.02.2019 10:00, PG
Komax w Kętach ogłosił drugi konkurs.
Nie ma chętnych na stanowiska prezesów spółek komunalnych. Dlaczego?

W gminie Kęty ogłoszono już drugi konkurs na prezesa przedsiębiorstwa komunalnego KOMAX. Aby być wybranym na to stanowisko trzeba spełniać konkretne warunki, m.in.: posiadać wykształcenie wyższe, 5-letni okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, w tym 3-letnie na stanowisku kierowniczym a także przedstawić oświadczenie o niekaralności.

Oferty można składać do 22 lutego 2019 roku. Szczegóły w BIP. Poprzedni prezes Krzysztof Michalski pełnił tę funkcję od 2017 roku i sam złożył rezygnację ale pozostaje w spółce jako członek zarządu.

W Kętach pierwszy konkurs nie został rozstrzygnięty. Podobnie w Andrychowie, gdzie do kilka razy powtarzanego konkursu na prezesa Zakładu Gospodarki Komunalnej nikt się nie zgłosił. W tym przypadku burmistrz Andrychowa skorzystał ze swoich uprawnień i sam powołał na to stanowisko Zbigniewa Bizonia (więcej na ten temat: tutaj).

Zastanawiające jest to dlaczego nie ma chętnych na stanowiska prezesa spółek komunalnych w naszej okolicy. Nie wiadomo ile będą zarabiać prezesi gminnych spółek, ale z analizy oświadczeń majątkowych byłych prezesów wynika, że może to być kwota między 6500 a 8000 zł netto miesięcznie.

Zobacz także

Napisz komentarz

Redakcja mamNewsa.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy Internautów. Prosimy o kulturalną dyskusję i przestrzeganie regulaminu portalu. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane. Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu. Wszelkie problemy z funkcjonowaniem portalu, usterki, uwagi, zgłoszenia błędów prosimy kierować na: [email protected]

Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.

Keson, 03.02.2019 07:55

Spełniam wszystkie warunki ale za mniej niż 20000 nawet znaczka nie nakleje na list

Starybrat, 02.02.2019 13:54

@Bartłomiej Westwalewicz, dziwnym trafem z tego tak kiepsko opłacanego samorządu nikt nie odchodzi, nie zwalnia się w przeciwieństwie do prywatnego biznesu, a wręcz przeciwnie rośnie biurokracja na wszystkich szczeblach, aż miło.