W czwartek (6.12.) w andrychowskim magistracie podpisano umowę z Zakładem Gospodarki Komunalnej, który zajmie się rozbudową systemu monitoringu wizyjnego miejsc publicznych w gminie Andrychów.
ZGK ma czas do lipca przyszłego roku na realizację tej inwestycji. Koszt tego zadania to 553 tys. zł.
Jak informują urzędnicy, kamery w gminie mają zostać zamontowane na przystankach autobusowych oraz przy niektórych ulicach. Obecnie w gminie Andrychów jest 30 kamer, a ma być ich w sumie 100. Wykonane zostanie także centrum monitoringu, które będzie obsługiwała Straż Miejska.
Całość finansowana jest w ramach dużego projektu unijnego, na który składa się kilka etapów (m.in. kupiono już nowe autobusy i wybudowano bazę dla nich, a w planach jest jeszcze zakup i montaż nowych wiat przystankowych).
Keson, 08.12.2018 05:45
We FRANCJI jak cos sie nie podoba to ludzie podpalaja samochody a w POLSCE piszą sobie, że im się nie podoba. OT taka różnica kulturowa
Jepetto, 07.12.2018 11:13
Po co ta "Straż Miejska" w Andrychowie ?
aleocochodzi, 06.12.2018 21:17
Ale o co wy prosicie? Nie po to unia daje pieniądze na kamery żeby było bezpiecznie. To jest przygotowywane na wypadek tego gdyby reakcyjny prawicowy element (mowa o prawdziwej prawicy) stłamszony coraz większą ilością unijnych nakazów, zakazów i obowiązków chciał wybić się na niezależność i niepodległość.
miastoandrychow, 06.12.2018 21:07
Jak najbardziej popieram, prosimy także o kamery obok stawu, i na placu zabaw. Dzisiaj w mieście, to nie da się przejść, żeby ktoś nie zaczepił.
manchi, 06.12.2018 18:45
No dobrze. Wszystko doskonale....... na papierze. Już dzisiaj mamy przecież "zaawansowany monitoring" i co z tego? Jak w wielu sytuacjach w naszym mieście jedno wielkie g.. Lumpiarnia coraz bardziej opanowuje miasto i szerzy się bandyctwo. Do tego zero przestrzegania przepisów w takich kwestiach jak choćby parkowanie w miejscach niedozwolonych, zaśmiecanie, dewastacja mienia, czy picie i palenie w miejscach publicznych. Monitoring ma być tylko dodatkiem do pracy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w mieście. Tymczasem u nas jest niestety wygodnym bajerem, który z pracy służby wyręcza (czytaj: więcej kamer- mniej patroli). No bo jak wytłumaczyć fakt, że od lat menelstwo na każdym kroku zaczepia spokojnych ludzi (zupełnie bezkarnie), a straż miejska i policja chyba udaje, że nic nie widzi- bo ci mają się świetnie i rosną w siłę. Skoro ten monitoring, który jest obecnie nie jest skuteczny, to trudno wierzyć, że nowy o szerszym zasięgu cokolwiek zmieni. Potrzebne są konkretne działania i zero tolerancji za łamanie przepisów prawa. Panowie strażnicy i policjanci ruszcie wreszcie swoje szanowne cztery litery i do pracy!!!